Katarzyna Jurkowska-Kowalska – utalentowana polska gimnastyczka, dwukrotna mistrzyni Polski w wieloboju z 2015 i 2016. Reprezentowała Polskę na Mistrzostwach Świata w 2007, 2009, 2010, 2014 oraz 2015. Początkiem 2016 roku, zyskała kwalifikację na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Wielokrotna medalistka krajowa i międzynarodowa!!!
Kasia Jurkowska – Kowalska to przede wszystkim wspaniała gimnastyczka i trenerka, ale niedawno poznaliśmy jej kolejną odsłonę! Zachwyciła nas jako bohaterka teledysku Andrzeja Piasecznego do piosenki „Mój największy skarb”. Teledysk, ku zaskoczeniu wszystkich, kręcony był na urokliwych ulicach Zandki! Jak to się stało, że Pani Kasia wystąpiła w teledysku Piaska i dlaczego kręcony był właśnie na Zandce? O to zapytaliśmy naszą bohaterkę.
B.K. - Jak trafiła Pani do teledysku Piaska?
K.J. - To było pełne zaskoczenie! Realizację teledysku powierzono reżyserowi, który miał pewną wizję, jak to ma wyglądać. Reżyser trafił na mój profil przeglądając Internet, skontaktował się ze mną i ustaliliśmy, że chcemy spróbować co z tego wyjdzie. Andrzej Piaseczny od razu zaakceptował moją kandydaturę przesłaną przez reżysera. Miałam duże obawy, ponieważ nigdy dotąd nie brałam udziału w takich realizacjach, nie miałam doświadczenia w takich projektach, przed kamerą, więc trochę się bałam czy dam radę. Ale ostatecznie duch sportowca zwyciężył i po pierwszym spotkaniu z reżyserem, ustaleniu paru szczegółów podjęliśmy decyzję o wspólnej realizacji teledysku.
B.K. – A jak to się stało, że miejscem akcji teledysku stała się zabrzańska Zandka?
K.J – Styl, w jakim reżyser chciał nakręcić ten teledysk nasunął mi taki pomysł, że mogłaby to być Zandka albo Biskupice.
B.K. – Czyli to była Pani sugestia?
K.J. – Tak, reżyser chciał, aby miejsce było dogodne dla mnie, żebym nie musiała daleko dojeżdżać na plan, a ponieważ znam te okolice, bo mieszkam tu od 11 lat, wybrałam Zandkę. Po pierwszym spacerze ulicami tej dzielnicy reżyser „zakochał się” w architekturze Zandki, w niesamowitym klimacie tego miejsca. Ponadto zdjęcia były kręcone w hali sportowej Zespołu Szkół Sportowych, gdzie na co dzień trenuję. Zdjęcia do teledysku trwały w sumie 2 dni.
B.K. – Już niebawem, po zaplanowanej rewitalizacji Zandka będzie jeszcze piękniejsza, może przyciągnie więcej artystów i ludzi sztuki. Panią, Pani Kasiu można z pewnością nazwać ambasadorką Zandki, bo przyczyniła się Pani znacznie do promocji tej urokliwej zabrzańskiej dzielnicy.
K.J. – To był trochę pozytywny zbieg okoliczności, reżyser opisał mi jak to widzi, a ja po prostu wpisałam się w jego wizję, rekomendując Zandkę jako idealne miejsce do teledysku.
B.K. – A potem miliony internautów oglądały nasze Zabrze i naszą piękną gimnastyczkę!. A teraz jedno z najważniejszych pytań: jaki jest Andrzej Piaseczny prywatnie?
K.J. – Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, bardzo miły, uprzejmy, ciepły i empatyczny człowiek. Biła od niego dobra energia, od razu nawiązaliśmy nić porozumienia! Był wdzięczny, że zgodziłam się zagrać w jego teledysku, przysłał mi nawet taki krótki klip z podziękowaniem. To była bardzo miła niespodzianka. Bardzo fajnie wspominam całe to wydarzenie!
B.K. – A jakie są Pani plany na najbliższe lata?
K.J. – W minionym roku szkolnym podjęłam pracę w Zespole Szkół Sportowych w Zabrzu, tutaj z zawodniczkami objętymi centralnym szkoleniem Polskiego Związku Gimnastycznego, wiążę swoją przyszłość. Całym sercem nadal związana jestem z gimnastyką i tym bardziej jestem dumna, że mogłam w tym teledysku pokazać wszystkim tę piękną dyscyplinę i to co robię na co dzień!
B.K. – W imieniu własnym i naszych czytelników bardzo dziękuję za udzielenie wywiadu i życzę samych sukcesów na polu sportowym, artystycznym i osobistym!
K.J. – Dziękuję i pozdrawiam czytelników „ZBM – Zawsze Blisko Mieszkańców”!
W naszym najnowszym biuletynie, z którego pochodzi ten wywiad znajdziecie jeszcze wiele ciekawych tematów. Zapraszamy do lektury „ZBM – Zawsze Blisko Mieszkańców”!